Po polsku, po angielsku, fantasy, obyczajowe i romanse. W tym zestawieniu znajdziecie książki o różnej tematyce, ale łączy je jedno – są warte polecenia. Wszystkie, co do jednej.
[Recenzja] Statystycznie rzecz biorąc – książka (nie) tylko dla matematycznych świrków
Nigdy nie pisałam wpisu poświęconego jednej książki. Nie jestem krytykiem literackim, nie mam papierów czy uprawnień. Ba, nawet matury podstawowej nie zdałam. Nie moja wina, że za młoda jestem.
Zapraszam do opowieści pełnej humoru, ironii i kilku matematycznych nazw. I wbrew pozorom, nie jest to dobra pozycja do czytania przed snem! (Chyba, że planujecie nie spać w ogóle.)
Legimi – oddech dla portfela, kręgosłupa i drzew
Niektórzy w dzieciństwie ganiali się po podwórku grając w drzewo, inni rysowali klasy na pobliskim chodniku, a ja siedziałam w bibliotece. Prawie cały czas. Jedna z Pań, którą pamiętam jeszcze z pierwszych klas podstawówki, wciąż tam pracuje. Gdy raz na jakiś czas do niej zaglądam, zawsze się uśmiecha z sentymentalnymi łezkami w oczach.
Nigdy nie byłam osobą, której opłacało się kupować książki. Czytam dużo i szybko, co sprawia, że jakikolwiek zakup mija się z celem.
Wybawieniem okazało się Legimi. Dla portfela, kręgosłupa i drzew.