Wiele razy natknęłam się na pytania: „Co Cię inspiruje?”,”Skąd bierzesz pomysły?” lub „Jak to się dzieje, że możesz pisać i pisać?” – i nie zawsze skierowane były właśnie do mnie. Jednak w tym wpisie chciałabym przybliżyć swoje źródła i metody na nowe pomysły.
Moim założeniem jest wrzucanie nowości na bloga przynajmniej raz w tygodniu (sobotnie poranki, a najlepiej dwa razy (środa popołudnie/wieczór). Oznacza to około 8 wpisów miesięcznie i około 100 rocznie. Całkiem dużo. Nie powielam tematów, więc wychodzi na to, że muszę mieć wiele pomysłów.
Jestem kreatywna, przynajmniej częściowo. Interesuje mnie wiele rzeczy, więc mam szerokie pole do popisu. Blog też nie ogranicza mnie do pisania tylko o psach. Jednak w tym wszystkim, można mieć zwyczajny kryzys twórczy. I takie również mnie się zdarzają. Jak sobie wtedy radzę? Sami zobaczcie 🙂
Kontakt z naturą
Nie wiem ile rzeczy jest tak inspirujących jak sama natura. Możemy podziwiać niesamowite sieci zależności pomiędzy roślinami a zwierzętami, drzewami a mchami, małymi chrabąszczami a jeszcze mniejszymi żyjątkami.
Możemy obserwować zmiany, jeśli mamy okazję być w tym obszarze kilkukrotnie na przestrzeni czasu. Jak liście spadają, sadzonki rosną, powstają mrowiska – jak płynnie zachodzą zmiany w naszym otoczeniu.
Te zdjęcia zrobiłam dzisiaj na spacerze w ramach przechadzki z psem. A że wyszedł z tego 1,5h spacer, to inna sprawa 😉
Za każdym razem, gdy wychodzę na dwór, bliżej natury, to czuję się jak w domu. Posiadanie psa, które powinno w teorii oddalić nas od świata zwierząt (małe gryzonie uciekają w te pędy, ptaki starają się zachować bezpieczną odległość, a stada kopytnych odbiegają od nas i naszego psa), mnie przybliżyło. Zaczęłam podnosić głowę wysoko, kierować wzrok w korony drzew. Oglądam ptaki, przysłuchuję się, jednocześnie próbując zgadnąć kto może tak śpiewać. Schylam się ku małym roślinkom, aby przyjrzeć się im dokładniej.
Ta fascynująca i wiecznie zaskakująca magia, to właśnie natura. A przebywanie na jej łonie przynosi same korzyści.
Książki
Tak, jestem molem książkowym i przyznaję się do tego bez bicia. Moje życie było by znacznie mniej ciekawe i uboższe bez postaci takich jak Harry Potter, Frodo Baggins, Mały Książę, Momo, Eragon, Herkules Poirot, Sherlock Holmes czy Percy Jackson. Czytam fantastykę, kryminały, romanse i książki przygodowe.
Niektórym ludziom wydaje się, że mądrość kryje się tylko w książkach poważnych, filozoficznych lub lekturach. Jeśli tak myślisz, przykro mi, ale dla przykładu, wszystkie dzieła, w których występują wcześniej wymienieni bohaterowie, są wartościowe i czegoś mnie nauczyły. Dzięki Harry’emu wiem, że nie ważna jest krew i Twoje pochodzenie, bo kształtują Cię wybory jakich dokonujesz. Percy pokazał mi, że pozornie wielkie i wspaniałe osoby też mają problemy i są w głębi duszy podobni do tych najprostszych ludzi. Momo nauczyła mnie mądrze korzystać z czasu i wyeliminować z życia pojęcie jakim jest śmiertelna nuda.
Nie jestem przeciwnikiem poradników czy mądrych książek już z samego tytułu. Sama czytam dzieło pt. „Miej Umiar” o tym jak wprowadzić minimalizm do swojego życia. I nie mam z tym najmniejszego problemu, że jest to ewidentnie poradnik.
Chcę tylko pokazać, że uczyć możemy się ze źródeł wszystkim znanych, jak i tych niepozornych. Wystarczy dać im szansę. Wszystkie mogą nam dać wiele inspiracji (sprawdzona informacja!).
Cytaty
Pewnie kojarzycie portal jakim jest Pinterest. Jeśli nie to szkoda, kto tam raz zajrzy, już nie wyjdzie. Jest to świetna skarbnica zapierających dech w piersiach zdjęć, wielu pomysłów i cytatów.
Internet daje nam wiele możliwości, w tym dostęp do wypowiedzi różnych osób z całego świata. Czy też postaci z bajek 😉
Tak, przeszłość często boli… Można od niej uciekać albo wyciągnąć z niej jakieś wnioski.
Rafiki, „Król Lew”
Moimi ulubionymi są właśnie wypowiedzi bohaterów bajek – szczególnie tych dla dzieci. Disney opanował do mistrzowskiego poziomu przemycanie takich mądrości pod pozorem zwykłej kreskówki. Dlatego też, niezależnie od wieku można mnie znaleźć na łóżku z pudełkiem chusteczek, przekąskami i filmami Disneya. Bo mogę!
Jest to świetne źródło samo w sobie. Przed oczami masz niesamowite zdjęcia z całego świata, nieskończoną ilość słodkich min szczeniaków i kociaków, pomysłów jak odnowić stare rzeczy/mieszkanie/wszystko. Jeśli prowadzisz Bullet Journal tak jak ja – inspiracji znajdziesz tam na dłuuugo i jeszcze więcej. Jeśli jesteś zwolennikiem rękodzieł – nie martw się, pomysłów na wykorzystanie włóczki i drutów znajdziesz mnóstwo. Jeśli lubisz czytać – listy książek do przeczytania dla lubiących Harry’ego Pottera/Sherlocka Holmes’a/romanse/powieści historyczne też jest wiele. Nie jestem w stanie określić czego tam nie znajdziesz. Może niektórych fraz po polsku – najlepiej jest wyszukiwać danych rzeczy właśnie po angielsku.
Możecie nas tam znaleźć jako B The Great (kto by się spodziewał takiego nickname’u?)
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/343821752788764821/
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/648236940086727713/
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/648236940086695931/
Rozmowy z inteligentnymi/wartościowymi osobami
Do lustra też można mówić 😉
Już na poważnie, ten wpis nie powstałby gdyby nie pomoc pewnej wspaniałej osóbki (Ona dobrze wie, że to o Niej mówię). Rozmowa o błahostkach szybko może się przemienić w ciekawą konwersację. Warto poznawać takich ludzi i z nimi dyskutować.
Posiadanie własnego zdania to rzecz niezwykła. Wyobraź sobie, że wszyscy lubili by tylko kolor czerwony. Poznajesz przypadkowego człowieka i ma on dokładnie takie same poglądy, zainteresowania i ulubione rzeczy. Nudno by było, prawda?
By Best ♥
To jedna z perełek podczas jakiejś rozmowy zaczętej pewnie pytaniem: Jak Ci minął dzień? Jeśli masz wartościowe osoby dookoła siebie – korzystaj! Poszerzaj horyzonty, słuchaj i ucz się. A swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami możesz się dzielić z innymi.
Wpisy na innych stronach (dzięki Paulina!)
Jak już mi przypomniała Paulina, jest jeszcze jeden dobry sposób.
Sama z niego często korzystam, bo działa bardzo podobnie jak rozmowa. Na podstawie czyiś przemyśleń dochodzisz do czegoś nowego. Zawsze zamieszczam w takich wpisach informację jaki blog mnie zainspirował i daję odnośnik – z grzeczności. Często też piszę do autora danego tekstu czy nie ma nic przeciwko 😉 Dobrze jest stworzyć listę takich stron, które piszą o rzeczach, które Cię interesują – wtedy łatwiej jest być na bieżąco. Do tego gdy szukasz czegoś do polecenia czy masz „dołek twórczy” wiesz gdzie zajrzeć.
To moja skromna lista blogów, do których zaglądam po pomysły:
- Vuko Border Collie
- My Heart Chakra
- Pies do Kwadratu
- Moje własne stare wpisy!
Wbrew pozorom, skarbnicą inspiracji może być Twój własny blog. Wątek kiedyś zaczęty może Ci nagle przypomnieć lu stworzyć pomysł, który rozwiniesz. Spróbuj!
I? Na co czekasz? Szukaj inspiracji!