Z Życia Wzięte

Podsumowanie 2018 i skromne plany na najbliższy czas

Ja wiem, że jest już 2019 rok. Nie zatrzymam czasu tylko po to, żeby poczekał aż przybędzie do mnie wena, napiszę wpis i go opublikuję. On robi swoje, ja swoje. Tak po prostu jest.
Nie jestem pewna czy chcę pisać to podsumowanie, ale oglądając się na chwilkę za siebie mogę stwierdzić, że działo się dużo. Szkoda żebym o tym zapomniała.

Konsumpcjonizm – także u psiarzy

Kochany Czytelniku, to może nie być najmilszy wpis dla Ciebie, jeśli słowo „Święta” powoduje u Ciebie drżenie rąk, wyjęcie pieniędzy z portfela i wydanie ich w zakupowym szale. Nie zamierzam Tobie ani nikomu innemu tego zabraniać. Po prostu podzielę się swoją opinią i przemyśleniami, a to że może być to jedna wielka krytyka, to już inna sprawa. W końcu od tego mam blog, prawda? 😉

Dobro się opłaca

Spaceruję sobie wczoraj – a dokładniej kieruję swoje kroki w stronę domu, niż dalej wgłąb miasta – co dopiero padało, a ja miałam dużo do zrobienia na dzień kolejny. I idę sobie tak swoim tempem, Bet na smyczy maszeruje tuż przede mną. Nagle słyszymy dźwięk tłuczonego szkła, tego nie da się z niczym innym pomylić.

Przewiń na górę