Zawsze, gdy przestaję pisać i odchodzę od klawiatury na kilka tygodni czy miesięcy, najłatwiej wrócić by pisać o książkach. Nie wiem czemu, choć mam pewne domysły – może dlatego, że nie trzeba wkładać dodatkowego wysiłku w wymyślenie tematu wpisu? W końcu książek czytam wiele i o większości z nich z chęcią opowiadam, więc czemu by i o nich nie pisać?
Do poczytania #3
Po polsku, po angielsku, fantasy, obyczajowe i romanse. W tym zestawieniu znajdziecie książki o różnej tematyce, ale łączy je jedno – są warte polecenia. Wszystkie, co do jednej.
[Recenzja] Statystycznie rzecz biorąc – książka (nie) tylko dla matematycznych świrków
Nigdy nie pisałam wpisu poświęconego jednej książki. Nie jestem krytykiem literackim, nie mam papierów czy uprawnień. Ba, nawet matury podstawowej nie zdałam. Nie moja wina, że za młoda jestem.
Zapraszam do opowieści pełnej humoru, ironii i kilku matematycznych nazw. I wbrew pozorom, nie jest to dobra pozycja do czytania przed snem! (Chyba, że planujecie nie spać w ogóle.)