Coraz więcej osób chce przelewać swoje myśli nie tylko na papier, ale też na klawiaturę. A potem wysyłać to dalej, w otchłań zwaną Internetem. Jednak gdy w wolnej chwili, usiądziemy przy komputerze i przejrzymy dużą ilość stron, możemy dojść do wniosku, że nie każdy się do tego nadaje. Bądź łagodniejsza wersja, nie wszystkie rzeczy publikowane cieszą oko.
Dzisiaj będzie nieco bardziej krytycznie niż zazwyczaj, ale zarazem prawdziwie. Jeśli jesteście gotowi na tę szczerą mieszankę, zapraszam do czytania.