Month: styczeń 2020

Wigilia bez psa – toż to skandal! A może jednak nie?

Tyle rzeczy robiłam źle, że już od dawna wisi nade mną tytuł Najgorszej Psiej Właścicielki. Mimo wszystko postanowiłam się głośno nie chwalić tym, że przy wigilijnym stole zabrakło jednego, czarno-białego futra. Jeszcze zamiast życzeń dostałabym pomidory. Zgniłe. W twarz.
Udało mi się przeżyć wydarzenie, jakim jest wigilia bez psa. Co więcej, Beethoven również wyszedł z tego cało.

Podsumowanie roku – witamy w 2020!

Jest już jedenasty stycznia 2020 roku. Wiem, że to dla większości z Was oczywiste, ale dla mnie czas płynie niewyobrażalnie szybko. Miniony rok odkrył przede mną wiele problemów, ale też ich rozwiązania – czyli de facto weszłam w niego jako osoba szczęśliwa, wylądowałam w emocjonalnej pralce i skończyłam znów jako osoba szczęśliwa. Jej!

Przewiń na górę