Month: październik 2018

[Recenzja] Notes od Pupilu

Nigdy nie pisałam recenzji zeszytu, nie na poważnie, bo kilku zdań wymyślonych na poczekaniu za prawdziwą opinię nie uznam. Nie za bardzo wiem od czego zacząć, więc postaram się zacząć od tego, po co mi właściwie notes.

Historia Beethovena

Wszystko się od niego zaczęło. No dobrze, może nie wszystko, ale to on dał mi odwagę, żeby wiele rzeczy zrobić. Wbiegł do mojego życia, przewrócił je do góry nogami i ułożył się wygodnie. Jego chaos dopasował się do mojego własnego, tworząc coś, czego nigdy bym się po sobie nie spodziewała.

A początkiem był jeden niewinny telefon…

Jesień.

Wrzesień się kończy, więc jak dla mnie jesień startuje pełną parą. Wiem, że wpisów na temat tej pory roku znajdziecie pewnie trzy tysiące dwieście jedenaście, ale mimo wszystko chcę się podzielić moją historią na ten temat.

Z resztą, jak zwykle.

Przewiń na górę